Trafiliśmy na najłatwiejszego możliwego rywala z pierwszego koszyka i całkiem znośnego przeciwnika w półfinale. Jednocześnie to, co było w tym losowaniu najważniejsze, czyli mecz finałowy u siebie, poszło nie po naszej myśli. Cała nadzieja w Ukrainie i w tym, że wybierze na swoje mecze któryś z polskich stadionów. Nasze szanse na wyjazd na mundial po losowaniu wynoszą 30%, czyli wzrosły symbolicznie o punkt procentowy. Oznacza to, że mimo wszystko powinniśmy dziś być umiarkowanie zadowoleni.

Szanse Polski na awans na mundial po losowaniu ścieżek barażowych
Albania w półfinale nie jest idealnym rywalem. Bośnia wydawała się być słabsza, ale zarówno Irlandia, jak i Kosowo wyglądają dość groźnie. Jednak to nie przeciwnik półfinałowy był najważniejszy. Różnica w sile drużyn w trzecim koszyku jest niewielka, a i tak zagramy z nimi u siebie.
Zupełnie inaczej było z losowaniem najwyżej rozstawionego rywala. Ukraina wydawała się odstawać nieco od poziomu Włoch, Turcji i Danii, z którymi wygrać byłoby nam raczej bardzo trudno. Wylosowaliśmy zatem zdecydowanie najkorzystniejszego przeciwnika z pierwszego koszyka. To bardzo ważne.
To, z kim zmierzy się Ukraina w swoim półfinale, jest znacznie mniej istotne. Trafiła na Szwecję, czyli najmocniejszy zespół czwartego koszyka. W niewielkim stopniu wpływa to na naszą sytuację. Im trudniejszy przeciwnik Ukrainy, tym większa szansa, że sprawi im psikusa. Jednocześnie tym trudniej nam będzie wygrać w finale z ewentualnym pogromcą naszych wschodnich sąsiadów.
Najważniejsze było, by zagrać u siebie
Zdecydowanie najważniejsze losowanie dzisiejszego wczesnego popołudnia niestety przegraliśmy. Finał zagramy bowiem na wyjeździe. Z badań wynika, że w reprezentacyjnym futbolu wśród drużyn na dość wyrównanym poziomie sam fakt grania u siebie zwiększa szanse wygranej o kilkanaście procent. To więcej niż odjąłby nam brak Roberta Lewandowskiego w kadrze na marcowe baraże.
Od czasu wprowadzenia w barażach o Euro i mistrzostwa świata jednego meczu finałowego… żaden zespół gości nie wygrał spotkania w czasie 90 minut. Polska wyeliminowała przecież Walię w Cardiff po rzutach karnych.
Dobrą wiadomością może być jednak to, że potencjalnym rywalem w finale może być Ukraina. Wybiera ona bowiem w ostatnim czasie polskie stadiony na swoje domowe mecze. Decyzję ukraiński związek piłkarski ma podjąć na początku grudnia. Czy w sytuacji potencjalnego meczu z Polską nie wycofa się z planów grania nad Wisłą? Na dziś nie wiadomo. Cezary Kulesza w naszej relacji z losowania stwierdził, że wchodzi to w grę.
Nasze szanse wzrosły. Ale tylko o jeden procent.
Stworzyłem przed losowaniem listę wszystkich 128 możliwych ścieżek Polski w barażach. Albania, a potem wyjazdowy finał z wygranym z pary Ukraina-Szwecja to 72. miejsce wśród ścieżek ułożonych od najłatwiejszej (Bośnia i Ukraina z finałem u siebie – 48% szans na mundial) do najtrudniejszej (Kosowo i Turcja z finałem na wyjeździe – 16% szans na mundial). Zatem nieco poniżej połowy stawki.
Jednak nasze szanse na awans wynoszą dziś 30,5% szans na awans. Średnia z wszystkich ścieżek przed losowaniem wynosiła 29,5%. Trudno zatem mówić o tym, że było to losowanie dla nas pechowe. Jednak gdybyśmy finał grali u siebie, sytuacja byłaby wręcz bardzo dobra.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZLO:
- Reprezentacja Polski już wie! Poznaliśmy rywali w barażach
- Urban o losowaniu: „Jesteśmy faworytem pierwszego meczu”
- LIVE: Znamy rywali Polaków w barażach! Szansa na rewanż
Fot. Newspix.pl