Po niemal dwuletniej przerwie Tomasz Kędziora wrócił do reprezentacji Polski za kadencji Jana Urbana. Obrońca PAOK-u Saloniki nie ukrywa, że brak obecności w kadrze za czasów Michała Probierza był dla niego trudnym doświadczeniem.

Kędziora zadebiutował w drużynie narodowej w listopadzie 2017 roku jeszcze pod wodzą Adama Nawałki. Do tej pory uzbierał 33 występy w barwach Polski. Jego reprezentacyjna kariera została jednak zatrzymana w październiku 2023 roku, gdy po zremisowanym meczu z Mołdawią stracił miejsce u Michała Probierza.
Tomasz Kędziora znów w kadrze. Wspomina brak powołań. „Było to dla mnie przykre, niemiłe”
Sytuacja zmieniła się po objęciu reprezentacji przez Jana Urbana. Nowy selekcjoner natychmiast postawił na Kędziorę – zaprosił go na zgrupowanie we wrześniu i zrobił to również w październiku.
– Długo mnie nie było. Cieszę się, że wróciłem, zagrałem z Holandią i mogłem pomóc drużynie. Jutro jest kolejne spotkanie, w którym – mam nadzieję – będę mógł zagrać. Dam z siebie wszystko – powiedział Kędziora podczas konferencji prasowej.
W spotkaniu z Holandią pojawił się na murawie w końcówce meczu. Z kolei w pojedynku przeciwko Finlandii nie zagrał ani minuty.
Zawodnik odniósł się również do okresu, gdy był pomijany przez Probierza:
– Jako zawodnik, który był wcześniej w reprezentacji, a później nie był powoływany przez Probierza, było to dla mnie przykre i niemiłe, ale co mogłem zrobić? To była jego decyzja. Mogłem jej tylko wysłuchać, ale miałem swoje zdanie na ten temat. To było wtedy. Teraz jest to nieważne. Ważne, że tu jestem – podkreślił 31-latek.
Jan Urban już wcześniej zapowiedział, że czwartkowy mecz z Nową Zelandią będzie okazją do sprawdzenia zawodników, którzy dotąd rzadziej pojawiali się w wyjściowym składzie.
– Oni już są na mistrzostwach świata, więc musi być to solidna drużyna. Mają zawodników grających w Europie w solidnych ligach. Musimy się dobrze przygotować – ocenił Kędziora.
Spotkanie Polska – Nowa Zelandia już jutro o godzinie 20:45.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:
- Jan Urban zapowiada zmianę. Będzie nowy bramkarz na Nową Zelandię
- Tego testu nie przetrwał żaden selekcjoner. Urban też polegnie?
- Kozłowski a Pietuszewski. Powołanie nie ma znaczenia, transfer już tak
- Michał Skóraś: Gent to duża zmiana pod względem zaufania i roli w zespole
- Zaszufladkowany bramkarz. Kamil Grabara powinien być numerem jeden?
fot. Newspix