Rzeszów robi wielką piłkę. Część druga, zapewne nie ostatnia
Tak to już w Rzeszowie jest, że wakacyjne upały wpływają na nich inspirująco. Rozgrzane głowy decydują wówczas: słuchajcie, jest rzeźba, musimy mieć w mieście piłkarską Ekstraklasę, albo chociaż I ligę. Jak ta gorączka skończyła się dwa lata temu? Ano tak, że nieudana fuzja (kupno licencji Floty Świnoujście przez Stal Rzeszów) pogrzebała dwa kluby i kilku działaczy. Na jakiś czas władze miasta i klubów z Rzeszowa wyzbyły się mocarstwowych planów. Ale ubiegłe […]