Jak upokorzyć rywala na sto różnych sposobów?
O raju, gdyby to był mecz rozgrywany przez Internet, jesteśmy pewni, że Sam Allardyce rozłączyłby się najpóźniej w 30. minucie gry. Manchester City dał dzisiaj WBA dokładnie 120 sekund na ruchy. Gospodarze przez ten czas zmontowali bardzo fajną akcję, zakończoną gigantycznym zamieszaniem niemal w polu bramkowym Edersona. I to by było tyle. Potem na murawie istnieli już tylko Citizens, którzy grali w taki sposób, jakby przygotowali sobie jakąś listę osiągnięć do zrealizowania. […]