Xavi najadł się stresu. Barcelonie dał popalić… czwartoligowiec
Prezes mówiący, że o przyjęciu Barcelony będzie chwalił się wnukom. Kamery na prowizorycznych masztowaniach. Pełne trybuny na wyciągnięcie ręki z linii bocznej. Wielka euforia po każdym wywalczonym rzucie różnym i rzucie wolnym. Bartomeu schowany wśród kibiców, nieuznany gol Joao Felixa (brak VAR-u) i… wściekły Xavi na widok bramek traconych z czwartoligowcem. Chciałoby się powiedzieć: ot, wczesna faza Pucharu Króla w pełnej krasie. Zespół z elity mający […]