Hej, Kielce! Waszym kibicom przydałby się wagon Snickersów!
To na takie sytuacje wymyślono określenie „w dupach się poprzewracało”. W skrócie sprawa wygląda tak: kibice Korony nie byli w stanie zapewnić, że oprawa, którą szykują na mecz z Górnikiem, nie wiąże się z odpaleniem pirotechniki, więc prezes Marek Paprocki uznał, że nie może dać na nią przyzwolenia (trudno, żeby przyklasnął i samemu stanął na sektorze z racą). W rezultacie kibice stwierdzili, że muszą za to ukarać (!!!) klub, czyli zrobić na stadionie rozpierduchę (!!!), za którą posypią się na Koronę […]