Reklama

STOP dla zagranicznego szrotu

Weszło

Chyba najwyższa pora przestać sprowadzać piłkarzy z Litwy, Łotwy i Estonii

Zaczęło się od Gražvydasa Mikulėnasa i Tomasa Žvirgždauskasa, którzy pod koniec lat 90. robili świetną robotę w Polonii Warszawa. To właśnie wtedy oczy polskich działaczy i skautów zwróciły się w stronę krajów bałtyckich. Było przede wszystkim niedaleko i niedrogo, a piłkarze oferowali względnie wysokie umiejętności w stosunku do ceny. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat trafiło się też kilka perełek, na czele z Artjomsem Rudņevsem, chociaż warto podkreślić, że akurat on nie przychodził bezpośrednio […]
Piotr Tomasik
3