Chińska sielanka? Niekoniecznie – koszmarny uraz Demby Ba
Chiny. W ostatnim czasie dla wielu piłkarzy występujących w Europie kraina mlekiem i miodem płynąca. Wyjeżdżasz, by za chwilę być już ustawionym na całe życie. Pokopiesz wśród amatorów, pouczysz gawiedź i niewielkim nakładem sił zarobisz na tym krocie. Na grę w Azji decyduje się coraz więcej zawodników i tak naprawdę trudno mieć do nich o to pretensje. O tym, że Chiny niekoniecznie muszą się okazać wyłącznie finansowym rajem i sielanką, przekonał się jednak w najbardziej […]