“Rydwany ognia”, które rozjechały nawet Indianę Jonesa
Słysząc hasło „film sportowy”, najczęściej widzimy obijającego tuszę mięsa Rocky’ego, utrzymującego się cudem na nogach Jake’a LaMottę ze „Wściekłego Byka”, mającego łeb jak sklep Billy’ego Beane’a z „Moneyball” czy Woody’ego Harrelsona próbującego udowodnić, że biali potrafią skakać. Trochę niepozorne „Rydwany ognia” z 1981 r. wspominają raczej nieliczni, a szkoda, bo przecież żaden inny film, gdzie osią fabuły jest sport, nie zgarnął więcej Oscarów. W oczekiwaniu na lutową […]