Ostatni bastion w Paryżu, który nie poddał się Neymarowi
Chcą być jak artystyczny film Françoisa Ozona, podczas gdy ich nieporównywalnie bogatszym sąsiadom bliżej do superprodukcji Luca Bessona. Przyciągają kibiców, którzy zamiast zajadać popcorn i zachwycać się sztuczkami Neymara, wolą palić skręty i dopingować trzecioligowców. Zielone, ruszają. – Jebać PSG! – krzyczy 50-latek o korzeniach algierskich lub marokańskich. Leży w kawiarnianym krześle, pali papierosa i obserwuje ludzi, przechodzących przez Rue Ordener. Mija go 20-latek o korzeniach […]