Najlepszy trener ligowy. Historia Wojciecha Stawowego
“Powtarzał nam, że woli wygrać 5:4 niż 1:0”. “Puszczał na zgrupowaniach i odprawach Barcelonę”. “Bartek Chwalibogowski miał być Davidem Villą”. Nie ma żadnych wątpliwości – Wojciecha Stawowego można uznawać za dobrego trenera, można też za słabego, ale z pewnością jest “jakiś”. Ma swój styl, a to rzadkość w czasach, kiedy wielu szkoleniowców gra tylko na wynik, marzy o kornerze, marzy o aucie, by prześlizgnąć się dzięki 1:0 do kolejnego tygodnia pracy. Rodzi się więc pytanie: […]