Reklama

piotr morka

Inne sporty

„Justyna, czyś ty zwariowała?”

– Justyna miała dość krótki krok. Żeby wymusić inny rytm biegu, postanowiliśmy, że będziemy biegać płotki. Pierwszy bieg wyszedł jako tako, ale nie była zadowolona. Drugi to samo. Po trzecim ściągnęła kolce, rzuciła w kąt sali i powiedziała „dziękuję, do widzenia!”. To znaczy troszeczkę inaczej to powiedziała, ale wyszła – wspomina Kazimierz Stępień, trener Justyny Święty-Ersetic jeszcze z czasów liceum.   Całe szczęście, że po dwóch dniach wróciła. Bo kto […]
Rafal Bienkowski
2