To serio nie działo się na konsoli?! Oglądamy Legię z loży Konami!
Przerażająca cisza. Warunki, w których niepozorne przyjęcie piłki urasta do roli dźwięku przyciągającego ucho. Mecz, w którym piłkarze boją się wymieniać między sobą wskazówek po angielsku, bo są przekonani, że wszyscy odczytają ich zamiary. Raczej piknik niż spotkanie piłkarskie, bardziej kościelne czuwanie aniżeli stadionowa rozpierducha. Tak wyglądał na trybunach mecz Legii z Realem Madryt. I to zarazem ostatnie rzeczy, które można napisać o spotkaniu w Dortmundzie. Niezła ironia losu, że oba mecze […]