Świętować też trzeba umieć. A Yaya Toure nie umie…
Gdyby ktoś wpadł na pomysł nakręcenia serialu na podstawie losów Yayi Toure od momentu, w którym jasne stało się, że jego nowym szefem będzie Pep Guardiola, co najmniej trzy rzeczy byłyby pewne… Po pierwsze: materiału miałby pod dostatkiem. Po drugie: nie byłaby to produkcja najwyższych lotów. Po trzecie: w polskim tytule dzieła słowo “jaja” mogłoby paść więcej niż raz. Minęły ledwie dwa tygodnie od momentu, w którym w końcu był na ustach piłkarskiej […]