Imaz babo placek (i brak pucharów)
Mecze z Lechią z tego sezonu Jagiellonia będzie wspominała jak ciężką traumę. Wystarczyło kopnąć trzy razy prosto piłkę, by wyjechać z Narodowego z medalem. Wystarczyło mieć w składzie poważnego wykonawcę rzutów karnych, by dać sobie szansę na uratowanie ligowego sezonu. Dwie szanse na ugranie czegokolwiek w sezonie 18/19, dwie spektakularnie zmarnowane. W rundzie finałowej Jaga zaczęła wracać na dobre tory. Mniej lub bardziej efektowne zwycięstwa nad Cracovią, Legią […]