Reklama

Leonardo drąg Caprio

Weszło

Paranormal activity czy idiotyzm przenoszony drogą kropelkową?

Zaczęło się od idioty na trybunach Lechii. Siedział za bramką strzeżoną przez Drągowskiego i uznał, że niezłym pomysłem będzie wrzucenie czegoś na murawę (zapalniczki, czy jakiegoś innego kawałka metalu). Niestety, okazało się, że nie był to wcale taki zwykły rzut. Obejrzyjmy to jeszcze raz: Widzice to? Nic dziwnego, pocisk ląduje w miejscu, które Drągowski wskazuje palcem. Zwróćcie jednak uwagę na falę uderzeniową, która wykręca w finezyjne loki proste włosy Vassiljeva, a dzielnego […]
redakcja
0