La Fabrica coraz bardziej rodzinna
Futbol na najwyższym poziomie raczej nie kojarzy się z jakimkolwiek romantyzmem. Ok, czasem trafi się jakiś „one club man”, ale to tyle. Globalizacja też robi swoje, dlatego czasem trudno jest budować tożsamość klubu. Już dawno zastąpiła ją komercja. Tym bardziej jednak warto chwalić postępowanie na przykład Realu Madryt, który w ostatnim czasie znacznie zmienił swoje podejście w wielu kwestiach – by tak rzec – romantycznych. Przez długie lata […]