Pomyłka transferowa? Rozliczenie Księcia Walii
Lato, rok 2013. Real Madryt po zakupie m.in. Isco, czy Asiera Illarramendiego, nadal nie kupił piłkarza stricte odpowiedzialnego za strzelanie goli. Po chwili lamentu słyszymy odgłos rozbijanej porcelany, świnka-skarbonka ulega destrukcji, a Gareth Bale melduje się w Madrycie. Od tamtego momentu minęło pięć sezonów. Trochę dużo, prawda? Niektórzy uważają go za dość drogie nieporozumienie, ale mi się wydaje, iż takowa opinia jest lekko na wyrost. Szczerze muszę przyznać – cholernie […]