Genialny gol Lewego nawet nie otarł łez, Bayern ośmieszony
Robert Lewandowski na stadionie Eintrachtu Frankfurt rozgrywał swój trzysetny mecz w niemieckiej ekstraklasie. Uświetnił go kapitalnym golem, którego sam sobie wypracował, gdy po obróceniu się z piłką minął trzech rywali, wpadł w pole karne i strzelił pod nogą bramkarza. Polak śrubuje własne rekordy, trafił w dziesiątym meczu Bundesligi z rzędu, a po dziesięciu kolejkach ma już na koncie 14 bramek. Brzmi super i to nawet wszystko prawda. Co się więc nie zgadza? Ano to, że gol “Lewego” […]