Gdy już zostałem opatrzony, nie mogłem powstrzymać śmiechu
– Kiedy już zostałem opatrzony przez lekarza i usiadłem na ławce, nie mogłem powstrzymać śmiechu. Nie mogłem uwierzyć, że sam sobie zrobiłem krzywdę. Na boisku nie było mi jednak wesoło, bo uraz był bolesny – mówi o najbardziej kuriozalnej kontuzji tego sezonu w ekstraklasie Maciej Dąbrowski, stoper ŁKS-u, w rozmowie z “Super Expressem”. GAZETA WYBORCZA Ze sportu w „GW” tylko krótki komentarz Rafała Steca do losowania Ligi Narodów. Przed zadaniem staną potwornie trudnym. […]