Poldi potwierdził, że da się lubić trzy razy bardziej niż Klose
Każdy z nas doskonale pamięta ten zgaszony triumf. Spuszczone oczy, milcząca twarz – dwa gole i dwa serca, jak to ładnie ujął któryś z niemieckich dzienników. Kiedy w Klagenfurcie pogrążał reprezentację Beenhakkera, widać było, że jego polska dusza krzyczy. Robił swoje, ale nie obnosił się z radością. Strzelał, przeżywał, milczał. To właśnie Lukas Podolski w pigułce. Zawsze wzbudzał naszą sympatię, a lektura jego autobiografii pt. „Nie poddawaj się” […]