Stary znajomy pomoże Koronie w biedzie
O tym, że mamy w Ekstraklasie problem z napastnikami, powiedziano już niemal wszystko. Jeśli nie załapaliście się na te dyskusje, to wystarczy, że sprawdzicie, jakiej klasy snajperzy wciąż bez trudu znajdują w niej zatrudnienie. Wystarczy, że przypomnicie sobie to, jak często trenerzy kombinowali, wystawiając na szpicy gościa, dla którego nie jest to nominalna pozycja. O, albo dobitny przykład Dawida Nowaka. Chłop długo w ogóle nie grał w piłkę, jego forma była niewiadomą, a i tak mógł przebierać w ofertach. […]