Gdy Henry Quinteros wprowadzał nutkę polotu i finezji do Ekstraklasy…
Pod względem atrakcyjności, nasz futbol jest dość „smutny”. Nie ma wielu efektownych akcji ani zawodników, którzy skutecznym dryblingiem potrafią przejść dwóch-trzech obrońców bez potykania się o własne nogi. Prób przewrotek też za wiele się nie przewija – generalnie u nas gra się prosty futbol. Wrzutka, strzał z dystansu, kontra. Takie schematy często się powtarzają. Dlatego każde choćby drobne zagranie rodem z zachodniej ligi powoduje u nas uśmiech. […]