Harry wybawiciel. I nie, tym razem nie Kane
„He’s one of our own”. „On jest jednym z nas” – śpiewają z upodobaniem na cześć Harry’ego Kane’a kibice Tottenhamu. Ale pełne prawo do takiej przyśpiewki ma też inny Harry – Winks. Dziś bardziej niż kiedykolwiek, bo to jego bramka w 93. minucie dała Kogutom wygraną z Fulham w skrajnie niesprzyjających okolicznościach. Jeśli prawdą jest, że karma wraca, piłkarze Tottenhamu musieli wyjątkowo nagrzeszyć w ostatnich tygodniach. Regularnie podchodzili chyba […]