Jakie szczęście, że ten mecz się odbył!
Chyba nikt tak naprawdę do końca nie wierzył w ten scenariusz. Wtorek, 20.30, stadion w Niecieczy, mierzą się na nim drużyny Sandecji Nowy Sącz i Zagłębia Lubin. Temperatura odczuwalna pewnie dojeżdża do -20, murawa przypomina serce Oresta Lenczyka, gdy swego czasu zdejmował “wędką” młodziutkiego Filipa Jagiełłę – zimna, twarda, nieprzystępna. Wydawało się formalnością przełożenie tego meczu, albo ustawienie się ze wszystkimi siedmioma osobami obecnymi na trybunach, że nikt nikomu […]