To nie jest sport dla szukających logiki. Choćbyś chciał, nie nadążysz!
Sześć czy siedem minut i wszystko, dosłownie wszystko, wywraca się do góry nogami. Sneijder, jeden z najsłabszych na placu, wbija gwoździa aż miło. Doskonały wcześniej Ochoa nie broni. Za to Huntelaar, wprowadzony za Van Persiego w krytycznym momencie, jakby wbrew tej tytułowej logice, asystuje, a potem zapewnia zwycięstwo. Co gorsza, wspomagany przez Rafę Marqueza, będącego do tej pory jednym z najlepszych obrońców turnieju. Wszystko na odwrót. Nie zmienia się tylko jedno: szybka noga Arjena Robbena, na którą […]