Pijany prezes Podlaskiego ZPN wpadł na drzewo, dachował i dwukrotnie uciekał policji
Jeżeli wydawało wam się, że wczoraj w najwyższej formie nie byli tylko Brazylijczycy, to grubo się mylicie. Jeszcze więcej czadu dał bowiem Witold Dawidowski, prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej, który – podobnie jak piłkarze Canarinhos – brutalnie zderzył się z rzeczywistością. Auto, które prowadził, najpierw uderzyło w drzewo, a później dachowało. Co prawda sprytny działacz dwukrotnie próbował wymknąć się policji, jednak najwidoczniej musiał robić to z gracją […]