Reklama

dwadzieścia piłek i znaczniki

Weszło

Tabisze wyceny. Wiceprezes Cracovii wierzył w 0,5 mln za Kapustkę?

Biznes to nie jest ogródek jordanowski. Nie ma w nim zabawy w berka i spacerujących za rękę par, nie ma głaskania się po grzywkach i leniwej gry w ping-ponga. Bardziej przypomina dżunglę, albo – z nawiązań miejskich – ciemną bramę pod jedną z kamienic. W garniturach i z gładkimi słowami na ustach, ale jednak – pod dywanami ciągle toczy się walka na noże. Dlatego też nie byliśmy przesadnie chętni do krytykowania Cracovii i jej próby wyrolowania Tarnovii. Zapewne już o całym niedoszłym dealu […]
redakcja
0