Cisza medialna – czy ona w ogóle ma sens?
Nie od dziś wiemy, że jak dzieje się coś złego, wśród winnych na pewno są media. W piłce wyjątku nie ma. Perfidne pismaki może i na boisko nie wychodzą, nogi nie podstawiają, ale od czasu do czasu zadadzą trudne pytanie, będą drążyć zamiast poklepywać po ramieniu, a w ogóle sama obecność kamer czy dyktafonów stresuje i dekoncentruje zawodnika. Fakt, iż w czwartek pogadał przez kwadrans, bez wątpienia utrudni mu dobre przyjęcie piłki w niedzielę. Dziwna zależność, jednak w wielu klubach znajdują […]