Gdy wyjeżdżasz za darmo, może być różnie
Michał Marcjanik może stanowić definicję brutalnego odbicia się od zachodniej ligi. Po sezonie 17/18 dostał wymarzoną wędkę w postaci transferu do Empoli, beniaminka Serie A, w którym przez pół roku nie rozegrał ani minuty. Odszedł na wypożyczenie do walczącego o utrzymanie w Serie B Carpi, gdzie również ani razu nie podniósł się z ławki. W jego CV znajdują się dwa spadki z ligi w jednym sezonie, choć uczciwie należy przyznać, że swojej nogi do nich nie przyłożył. Dlaczego było, […]