Zwyczajna strata punktów w Astanie? Mogło być znacznie gorzej…
Niedosyt i złość po niezwykle feralnym remisie w meczu z Kazachstanem trzymały nas długo. Wiadomo – przeciwnik co najwyżej przeciętny, początek eliminacji, szkoda straconych oczek. Nijak jednak te dwa punkty w plecy mają się do strat, jakie ponieśli wczoraj w Astanie Rumuni. Nasi grupowi rywale nie zdążyli jeszcze rozpocząć swojego trzeciego eliminacyjnego spotkania, a już Kazachstanu mieli dość. Podczas gdy całego zespołu, od zawodników, aż po sztab szkoleniowy, nie było w hotelu, […]