Kalinka (3). Problem-bumerang – „biologiczne śmieci” walają się po ulicach
Dwa miesiące temu byłem w Rostowie nad Donem, by porozmawiać z Maciejem Wiluszem, który prawdziwą Rosję zdążył poznać trochę lepiej niż ja. Facet – abstrahując od tego, że generalnie jest bardzo pozytywny – nie ma prawa narzekać, bo po kilku zakrętach wyszedł na prostą i podpisał dobry kontrakt w niezłym klubie, w którym jest doceniany. Gdy pytaliśmy go o specyfikę życia w tym kraju, głową pokręcił tylko dwa razy. Pierwszy – gdy mowa była o niektórych wyjazdach, a konkretnie […]