“Mogłem zginąć w zamachu, siedziałem 400 metrów dalej”
– W Bamako było tak, że zamachowcy wpadli do kawiarni i zaczęli strzelać do cudzoziemców. Ja siedziałem wtedy w restauracji nie dalej jak 400 metrów. I los sprawił, że zamachowcy zaatakowali akurat to drugie miejsce. Gdyby przeprowadzili zamach na restaurację, w której ja byłem, to dzisiaj byśmy nie rozmawiali. Afryka płonie. Mali, Nigeria, Czad, Tunezja. Islamscy ekstremiści chcą tworzyć swoje państwa i jest niebezpiecznie – opowiada Henryk Kasperczak w rozmowie z Super Expressem. Zapraszamy na piątkowy przegląd […]