Lew z Lyonu i kwintesencja gry napastnika
Nieprzewidywalny. Wulkan energii. Nabity jak kulturysta. Gdy osiągnął szczyt formy w Lyonie, jego grę oglądało się naprawdę przyjemnie. Dzisiaj przypominamy gola, który początkowo mógł wydawać się zwyczajny, niczym się szczególnie nie wyróżniający. Ale z każdą powtórką to, co zrobił Bafetimbi Gomis, docenia się coraz bardziej. Wszystko zrobił tu idealnie. Przyjął podanie i prostym, ale jakże efektownym zwodem minął obrońcę, po czym przy spokojnym wykończeniu nawet nie drgnęła mu powieka. Esencja tego, […]