Patologia w dziecięcej piłce: sędzia miał 2,7 promila!
2,7 promila w wydychanym powietrzu. Podręczniki piszą, że to stan, w którym mowa przypomina już bełkot, ruchy są wyraźnie spowolnione, równowaga zaburzona, kontrola nad samym sobą znikoma. Życie mówi, że to stan, w którym powinieneś położyć się do łóżka i obudzić się za kilka godzin. 2,7 promila – przeciętny mężczyzna ważący 80 kilogramów osiąga taki wynik po wypiciu dziesięciu-jedenastu piw. To też przyjęcie więcej niż połówki na głowę. Mówiąc bez ogródek i zupełnie wprost: […]