Reklama

Arkadiusz Stefańczyk

Znajomi się śmieją, że jedno serce dla piłki już straciłem
Weszło

Znajomi się śmieją, że jedno serce dla piłki już straciłem

Styczeń, szpitalna sala na oddziale intensywnej terapii, kilka osób walczy o życie. Jeden pacjent powoli wybudza się ze śpiączki po poważnej operacji. W sumie – śmiertelnie poważnej, bo w jego ciele bije teraz serce, które jeszcze przed kilkoma godzinami pracowało dla kogoś zupełnie innego. Przeszczep się udał, ale 27-latek jeszcze o tym nie wie. Upewnia się, że żyje. Pula pytań, do której przyzwyczaili się lekarze w takiej sytuacji jest dość […]
Piotr Tomasik
0