Reklama

Albert Bodjongo

Weszło

Ofiara kibicowskiej głupoty. Aż dziwne, że pierwsza taka od dawna

Ekstraklasa, druga kolejka ligowa. Mistrz kraju remisuje u siebie 1:1. Szybko tracąc gola już w siódmej minucie, wyrównuje po strzale z rzutu karnego – wykonanego przez reprezentanta Kamerunu, najlepszego napastnika ligi w minionym sezonie. Na parę minut przed końcem znów jest 2:1 dla gości. Miejscowi kibice wpadają w szał. Rozwścieczeni rzucają czym popadnie w kierunku swoich piłkarzy. Wszystkim, co znajdą na trybunie albo w kieszeniach. Nieszczęśliwie jeden z graczy, akurat ten, który kilkadziesiąt […]
redakcja
0