Jeszcze kilka lat temu był jednym z ciekawszych skrzydłowych w Ekstraklasie. Dzisiaj znalazł się jednak na sportowym zakręcie. 34-letni skrzydłowy, pamiętany w Polsce z dobrych występów w barwach Zagłębia Lubin, nie jest już piłkarzem słoweńskiego FC Koper. Jak poinformowały słoweńskie media, umowa byłego reprezentanta Słowenii została rozwiązana.
Słowenia: Bohar bez klubu
Powrót do ojczyzny miał być dla Bohara szansą na odbudowę po nieudanej drugiej przygodzie w Lubinie. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Doświadczony Słoweniec w Koprze spędził nieco ponad rok, ale furory nie zrobił.
V nadaljevanju sezone tudi z nekdanjim reprezentantom, Damjan Bohar je igralec Kopra! pic.twitter.com/XvxdEVFGgi
— FC Koper (@FCKoper) October 18, 2024
W trwającym sezonie zagrał zaledwie w siedmiu meczach ligowych, przebywając łącznie na boisku przez 215 minut. Do tego dwukrotnie wchodził z ławki rezerwowych w starciach z Zeljeznicarem oraz Vikingiem w eliminacjach Ligi Konferencji. Łączny bilans w klubie też nie rzuca na kolana – 18 występów i jedna bramka.
Jak donoszą słoweńskie media, kontrakt Bohara z wiceliderem tamtejszej ekstraklasy został rozwiązany. Pierwotnie umowa miała obowiązywać do końca sezonu.
Swój ostatni występ Bohar zanotował 29 sierpnia przeciwko Aluminij – wszedł na ostatnie 19 minut w przegranym 0:1 meczu.
Aktualnie, gracz nijak przypomina tego piłkarza, który brylował w Polsce. W latach 2018-20 piłkarz przeżywał swój „prime” w Lubinie. Rozegrał wówczas 75 meczów ligowych, w których zdobył aż 26 bramek, a do tego dorzucił 13 asyst. Jego forma zaowocowała rekordowym transferem do NK Osijek za niecały milion euro. Miedziowi potrafili później sprzedać za niemałe pieniądze innych piłkarzy, ale nigdy za tak dużo nie opchnęli nikomu obcokrajowca.
Po wyjeździe do Chorwacji kariera 16-krotnego reprezentanta Słowenii zaczęła stopniowo hamować. Powrót do Polski trzy lata temu okazał się kompletnym niewypałem. Teraz, po niepowodzeniu również w rodzimej lidze, zawodnik pozostaje wolnym agentem.
Nie wiadomo na ten moment, czy Bohar poszuka jeszcze wyzwań gdzieś indziej, czy zdecyduje się zawiesić buty na kołku.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sebastian Szymański może dołączyć do klubu z Ligi Mistrzów
- Sarapata nie gra w FC Kopenhaga. Klub ma nowy pomysł
- Oficjalnie: Legendarny stoper konkurentem Polaków!
Fot. Newspix