Raz, dwa, trzy, cztery i pięć w pierwszej połowie. Sześć, siedem, osiem i dziewięć w drugiej. Cristiano Ronaldo ma czego żałować po czerwonej kartce w meczu z Irlandią. Miałby okazję przeciwko Armenii jeszcze bardziej wyśrubować swój wynik bramkowy.
Cristiano Ronaldo zdobył 143 bramki dla Portugalii. Jest absolutnym światowym rekordzistą, biorąc pod uwagę trafienia reprezentacyjne. Portugalia właśnie zmiażdżyła Armenię, pokonując ją 9:1. CR7 po ostatniej czerwonej kartce zagrać nie mógł, a na pewno coś tam by od siebie dorzucił.
Jeśli ktoś oglądał film „Interstellar”, to powinien zrozumieć o co chodzi:
Ronaldo at home watching Portugal stat pad against Armeniapic.twitter.com/Sy24nYoI3L
— Troll Football (@TrollFootball) November 16, 2025
A jak nie, to najwyżej się nie uśmiechnie, trudno.
Portugalia się zabawiła z Armenią bez Cristiano
Portugalczycy mieli aż trzy rzuty karne i wszystkie wykorzystał Bruno Fernandes. Normalnie do piłki na jedenastym metrze podchodziłby Cristiano Ronaldo i to on miałby szansę na hat-tricka. Możemy sobie też pogdybać, że przy tak żenującej postawie rywali – pewnie coś tam dorzuciłby i z gry.
Zatem legendarnemu piłkarzowi przeszła ogromna szansa na zbliżenie się do liczby 150 bramek dla reprezentacji. Portugalczycy zafundowali kibicom w Porto ofensywny spektakl. Oddali aż piętnaście celnych strzałów i byli przy tym bardzo skuteczni.
Oprócz Bruno Fernandesa i jego trzech wykorzystanych karnych, trzy gole strzelił też Joao Neves z PSG. No to mamy już sześć trafień. Po jednym razie na listę strzelców wpisali się jeszcze Renato Veiga, Goncalo Ramos oraz Francisco Conceicao. Diogo Costa nie zdołał jednak zachować czystego konta. Pokonał go Eduard Spercjan.
Ozdobą tego meczu było trafienie Nevesa z rzutu wolnego. Palce lizać:
NIEWIARYGODNY GOL Z RZUTU WOLNEGO! 💣🎯
JOAO NEVES ZROBIŁ TO PERFEKCYJNIE! 💥📺 Polsat Sport 3 i Polsat Box Go! pic.twitter.com/bh15f9AuG3
— Polsat Sport (@polsatsport) November 16, 2025
Portugalia w efektownym stylu zapewniła sobie wyjazd na mundial. Odkuła się w ten sposób za kompromitującą porażkę z Irlandią (0:2). Dlatego też korki od szampana mogły wystrzelić kilka dni później. Portugalczycy od niemal trzydziestu lat grają w każdym wielkim turnieju. Ostatnio nie było ich w 1998 roku we Francji.
CZYTAJ WIĘCEJ O ELIMINACJACH DO MUNDIALU NA WESZŁO:
- Legendarny Fin ostatni raz zagrał o punkty. Polały się łzy
- Sensacja w Danii wpływa na Polskę przed barażami
- Koszmar Stojanovicia w kadrze. Dwie żółte w siedem minut
Fot. Newspix
