W przedostatniej kolejce kwalifikacji do mistrzostwa świata reprezentacja Belgii niespodziewanie zremisowała na wyjeździe z Kazachstanem 1:1. Czerwone Diabły mogły zapewnić sobie awans na przyszłoroczny mundial, jednak strata punktów w Astanie spowodowała, że nie są jeszcze pewne sukcesu. Grę swojego zespołu po meczu w mocnych słowach skomentował Jeremy Doku.

Nieskuteczna Belgia z Kazachstanem, Doku krytykuje
Belgowie byli faworytem grupy, w której mierzyli się z Macedonią Północną, Walią, Liechtensteinem i Kazachstanem. W dotychczasowych meczach nie doznali ani jednej porażki, zdarzyły się im jednak dwa remisy z Macedonią Północną. Sytuacja punktowa przed listopadową przerwą mówiła jedno – zwycięstwo w starciu z Kazachstanem dawałoby Czerwonym Diabłom awans na mundial.
Poprzedni mecz między obiema drużynami skończył się zwycięstwem Belgów w Brukseli aż 6:0. Wydawało się, że w sobotnie popołudnie drużyna Rudiego Garcii zapewni sobie bilet do Ameryki. Tym razem szkoleniowca zabrakło jednak na ławce. Z powodu nadmiaru żółtych kartek zastępował go asystent Claude Fichaux.
Choć statystycznie Belgia prezentowała się zdecydowanie lepiej, zdołała wywieźć z Astany tylko jeden punkt. Wynik spotkania na korzyść gospodarzy już w dziewiątej minucie otworzył Dastan Satpaev – 17-latek, który niebawem trafi do Chelsea. Krótko po zmianie stron wyrównał Hans Vanaken, jednak był to ostatni raz, kiedy piłka trafiła do siatki. Duży wkład miał w to Temirlan Anarbekov, bramkarz Kazachów, który zaliczył aż osiem interwencji.
🚀⚽️ Satpaev’s goal against Belgium #BizdinJigitter💛💙 | #WCQ | #KazakhstanBelgium pic.twitter.com/lDvfmnCETj
— Kazakhstan Football Federation (@KFF_Team) November 15, 2025
Mocne słowa Doku
Jednym z najjaśniejszych punktów gości był Jeremy Doku. Zawodnik Manchesteru City był aktywny, często brał sprawy w swoje ręce, jednak tego dnia jego zespołowi brakowało skuteczności. Po spotkaniu skrzydłowy udzielił wywiadu, w którym wymagał od siebie i kolegów z drużyny zdecydowanie więcej, odrzucając wszelkie wymówki. Nie pominął także osoby trenera.
🇧🇪 Jérémy Doku vs. Kazakhstan:
• 1 big chance created
• 8 key passes
• 45 passes
• 2 shots
•84 touches
• 5 dribbles
• 9 duels won pic.twitter.com/EzCc6oRTob— The Touchline | 𝐓 (@TouchlineX) November 15, 2025
– Straciliśmy zbyt wiele punktów, ponieważ w większości meczów nie graliśmy wystarczająco dobrze. Nasz występ w tych eliminacjach, delikatnie mówiąc, nie był rewelacyjny. Wszyscy musimy się poprawić – trener, ja, wszyscy. Przeanalizowaliśmy drużynę Kazachstanu i spodziewaliśmy się, że będą grać długimi piłkami, ale byliśmy zaskoczeni – przeciwnik postawił na krótkie podania i agresywną grę. To był zupełnie inny mecz niż poprzedni. Może nie przeanalizowaliśmy przeciwnika wystarczająco dobrze – mówił Doku.
– Nieobecność kontuzjowanych Kevina De Bruyne, Romelu Lukaku i Thibaut Courtois nie może być usprawiedliwieniem. Jeśli potrzebujemy ich do pokonania Kazachstanu, to na mistrzostwach świata nic nie zrobimy – dodał.
Mimo że Czerwone Diabły wciąż nie zapewniły sobie udziały w przyszłorocznym mundialu, nie wydaje się, by miał je ominąć ten turniej. Przed ostatnią kolejką mają dwa punkty przewagi nad Macedonią Północną i Walią. Mogą pochwalić się także znacznie lepszym bilansem goli. W ostatnim meczu zmierzą się z Liechtensteinem. Nawet w przypadku remisu Macedonia Północna musiałaby wysoko zwyciężyć z Walią (lub na odwrót), która ma tyle samo punktów, ale jeszcze słabszy bilans goli.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Ostatnia akcja. Dramat Węgrów, ekstaza Irlandczyków
- Cristiano nie był potrzebny. Portugalia zmiażdżyła Armenię
- Urban: Będę zadowolony, jeśli na Maltę wyjdziemy jak na Holandię
fot. Newspix.pl