„Zanim padniemy, zostawimy ślady krwi stąd do Timbuktu!”
Nie czarowali widzów, nie pieścili piłki, nie byli dżentelmenami. Oni nazywali się „Szalonym Gangiem”, jako herszta obrali Vinniego Jonesa, a każde zwycięstwo wyszarpywali wraz z zębami rywala. Z miejsca, które przeciętnemu fanowi sportu kojarzy się przede wszystkim z rozrywką dla wyższych sfer, tenisem na najwyższym światowym poziomie, wysłali reszcie Europy jasny przekaz – chuligani z których słynie Anglia, to nie tylko banda łysych wariatów na trybunach. To także piłkarze. Kto […]
redakcja
• 9 min czytania
2