Reklama

Milan szuka wzmocnień w Sassuolo. Wśród nich Indonezyjczyk

Maciej Piętak

08 grudnia 2025, 11:23 • 3 min czytania 0 komentarzy

Zimowe okienko transferowe zbliża się wielkimi krokami, a AC Milan zamierza wykorzystać je do wzmocnienia defensywy. Wysłannicy Rossonerich w miniony weekend gościli na Mapei Stadium, gdzie obserwowali duet środkowych obrońców Sassuolo.

Milan szuka wzmocnień w Sassuolo. Wśród nich Indonezyjczyk

Milan z nowymi transferami

Włoskie media, z Nicolo Schirą na czele, informują o wzmożonej aktywności transferowej Milanu. Skaut mediolańskiego klubu pojawił się na trybunach podczas sobotniego meczu Sassuolo z Fiorentiną, wygranym przez tych pierwszych 3:1. Choć barwy gospodarzy reprezentuje m.in. Sebastian Walukiewicz, wysłannik obserwował jego kolegów z linii obrony: Jaya Idzesa oraz Tarika Muharemovicia.

Reklama

Choć pod względem suchych liczb w meczu z Fiorentiną lepiej wypadł Muharemović, który strzelił gola i zanotował asystę, to według doniesień włoskiej prasy, to Indonezyjczykiem Milan interesuje się bardziej. Głównie ze względu na 190 cm wzrostu, dobrą grę w powietrzu czy doskonałe radzenie sobie z piłką przy nodze. Idzes może grać zarówno na środku obrony, jak i jako jeden z bocznych obrońców w formacji z trzeba stoperami.

Ponadto Indonezyjczyk ma spore doświadczenie w reprezentacji. Wystąpił w 16 meczach w narodowych barwach, zdobył jedną bramkę i jest kapitanem drużyny.

Dwa awanse w krótkim czasie

Zawodnik rozpoczął swoją przygodę z seniorską piłką w Holandii. Wychowanek akademii PSV w seniorskiej piłce zaistniał w barwach FC Eindhoven i Go Ahead Eagles. Z drugimi wywalczył awans do Eredivisie. Jego talent dostrzegła Venezia, ściągając go do Włoch. Tam wywalczył swój drugi awans w karierze – do Serie A.

Latem 2025 roku, gdy Venezia spadała z ligi, Idzes pozostał we włoskiej ekstraklasie, przechodząc do beniaminka z Sassuolo za 8 milionów euro. Podpisał kontrakt aż do 2029 roku, ale wszystko wskazuje na to, że Neroverdi zarobią na nim znacznie szybciej. Obrońca z marszu stał się kluczową postacią zespołu – opuścił jedynie pierwszą kolejkę i mecz pucharowy. W pozostałych 13 spotkaniach Serie A grał od deski do deski.

I też Idzes wydaje się bardziej realną opcją od Muharemovicia z kilku powodów. Po pierwsze mediolańczycy obserwowali piłkarza jeszcze za czasów gry w Venezii. Po drugie Bośniakiem interesuje się także Inter, a Juventus ma posiada prawa do odkupu zawodnika, co może utrudnić negocjacje.

Decyzja o sprowadzeniu nowego obrońcy wydaje się jednak niemal przesądzona. Trener Massimiliano Allegri ma ograniczone pole manewru. Korzysta głównie z Tomoriego, Gabbii oraz Pavlovicia, a do rotacji ma jedynie De Wintera, bo David Odogu – zdaniem sztabu szkoleniowego – nie prezentuje jeszcze odpowiedniego poziomu. Dlatego Allegri poprosił o wzmocnienia.

Zatem czy już w styczniu zobaczymy pierwszego Indonezyjczyka w historii klubu? Czas pokaże.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama