Pasmo porażek Legii zdaje się nie mieć końca. Po tragicznych wynikach zespołu Inakiego Astiza i wielotygodniowym zamieszaniu z zatrudnieniem Marka Papszuna, przyszła pora na przegraną w walce o zawodnika. Działacze klubu z Łazienkowskiej byli zainteresowani ściągnięciem Davida Krcika z czeskiej Karviny. Piłkarz miał jednak zdecydować się na przejście do ligowego rywala dotychczasowego klubu.
Według informacji przekazanych przez dziennikarza portalu TEAMtalk, Rudy’ego Galettiego stoper wkrótce ma zasilić szeregi występującej w Lidze Europy Viktorii Pilzno.
– Viktoria Pilzno osiągnęła porozumienie wstępne w sprawie pozyskania Davida Krcika w styczniu. Finalne szczegóły z Karviną są dopracowywane i – jeśli nie będzie niespodzianek – transfer powinien zostać sfinalizowany na początku zimowego okna – przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych Rudy Galetti.
🚨🤝 EXCL | Viktoria Plzeň have reached an agreement in principle to sign Dávid Krčík in January.
Final details with Karviná are being settled and, barring surprises, the deal should be completed early in the winter window.
The 26yo CB – 6G & 2A this season – approved the move. pic.twitter.com/GVlo1LB1w2
— Rudy Galetti (@RudyGaletti) December 12, 2025
Legia nie była jedynym klubem, który wyrażał zainteresowanie Słowakiem. Zgodnie z doniesieniami, pochodzącymi jeszcze z listopada, Krcik znajdował się także na celowniku Widzewa Łódź, bułgarskiego Łudogorca Razgrad oraz klubów z MLS, jednak ich nazwy nie zostały podane.
Niedoszły piłkarz Legii odchodzi do ligowego rywala. Sytuację skomentował trener
Z reguły trenerzy nie lubią publicznie komentować medialnych doniesień i uciekają od jasnych deklaracji. Inaczej było w przypadku obecnego szkoleniowca Karviny, który odniósł się do spekulacji krążących wokół jego podopiecznego.
– Jedną z motywacji zawodników tutaj w Karvinie jest to, że jeśli wykonają dobrą pracę, będą mieli możliwość pójścia wyżej. To jest całkowicie naturalne i powinno być częścią ich codziennego funkcjonowania. Krcik jest tu prawie cztery lata, więc zobaczymy, jak to się potoczy. Wyrobił się na świetnego zawodnika ze znakomitym przeglądem pola. Jeśli odejdzie, będzie to dla niego super. Jeśli zostanie, będę się cieszył, że mogę dalej współpracować z tak jakościowym piłkarzem – powiedział Marek Jarolim.
Co ciekawe 41-latek prowadzi Karvinę od października. Na tym stanowisku zastąpił Martina Hysky’ego, który przeniósł się właśnie do Viktorii Pilzno i teraz czyni starania, by jego śladem udał się także jego były podopieczny. Obaj mieli okazję współpracować przez ponad rok. Gdy 50-latek trafiał do Karviny, Krcik już tam był.
Słowak w tym klubie występuje od 2022 roku. Przez praktycznie cały ten czas jest podstawowym wyborem na środek obrony i to niezależnie, kto akurat jest szkoleniowcem jego zespołu. 26-latek łącznie uzbierał już 100 występów, 12 goli i trzy asysty. W bieżących rozgrywkach zagrał w 17 meczach, zdobył sześć bramek i zaliczył dwa ostatnie podania. W lidze ma rozegranych już 1530 minut. To oznacza, że na placu gry – poza jednym meczem, który był zmuszony opuścić – nie zabrakło go ani przez chwilę. Żaden zawodnik z pola nie grał z przynajmniej takim samym natężeniem.
Czytaj więcej na Weszło:
Fot. Newspix