Kolejna porażka Legii! Tym razem w walce o zawodnika

Mikołaj Duda

12 grudnia 2025, 20:17 • 3 min czytania 10

Pasmo porażek Legii zdaje się nie mieć końca. Po tragicznych wynikach zespołu Inakiego Astiza i wielotygodniowym zamieszaniu z zatrudnieniem Marka Papszuna, przyszła pora na przegraną w walce o zawodnika. Działacze klubu z Łazienkowskiej byli zainteresowani ściągnięciem Davida Krcika z czeskiej Karviny. Piłkarz miał jednak zdecydować się na przejście do ligowego rywala dotychczasowego klubu.

Kolejna porażka Legii! Tym razem w walce o zawodnika
Reklama

Według informacji przekazanych przez dziennikarza portalu TEAMtalk, Rudy’ego Galettiego stoper wkrótce ma zasilić szeregi występującej w Lidze Europy Viktorii Pilzno.

– Viktoria Pilzno osiągnęła porozumienie wstępne w sprawie pozyskania Davida Krcika w styczniu. Finalne szczegóły z Karviną są dopracowywane i – jeśli nie będzie niespodzianek – transfer powinien zostać sfinalizowany na początku zimowego okna – przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych Rudy Galetti.

Reklama

Legia nie była jedynym klubem, który wyrażał zainteresowanie Słowakiem. Zgodnie z doniesieniami, pochodzącymi jeszcze z listopada, Krcik znajdował się także na celowniku Widzewa Łódź, bułgarskiego Łudogorca Razgrad oraz klubów z MLS, jednak ich nazwy nie zostały podane.

Niedoszły piłkarz Legii odchodzi do ligowego rywala. Sytuację skomentował trener

Z reguły trenerzy nie lubią publicznie komentować medialnych doniesień i uciekają od jasnych deklaracji. Inaczej było w przypadku obecnego szkoleniowca Karviny, który odniósł się do spekulacji krążących wokół jego podopiecznego.

– Jedną z motywacji zawodników tutaj w Karvinie jest to, że jeśli wykonają dobrą pracę, będą mieli możliwość pójścia wyżej. To jest całkowicie naturalne i powinno być częścią ich codziennego funkcjonowania. Krcik jest tu prawie cztery lata, więc zobaczymy, jak to się potoczy. Wyrobił się na świetnego zawodnika ze znakomitym przeglądem pola. Jeśli odejdzie, będzie to dla niego super. Jeśli zostanie, będę się cieszył, że mogę dalej współpracować z tak jakościowym piłkarzem – powiedział Marek Jarolim.

Co ciekawe 41-latek prowadzi Karvinę od października. Na tym stanowisku zastąpił Martina Hysky’ego, który przeniósł się właśnie do Viktorii Pilzno i teraz czyni starania, by jego śladem udał się także jego były podopieczny. Obaj mieli okazję współpracować przez ponad rok. Gdy 50-latek trafiał do Karviny, Krcik już tam był.

Słowak w tym klubie występuje od 2022 roku. Przez praktycznie cały ten czas jest podstawowym wyborem na środek obrony i to niezależnie, kto akurat jest szkoleniowcem jego zespołu. 26-latek łącznie uzbierał już 100 występów, 12 goli i trzy asysty. W bieżących rozgrywkach zagrał w 17 meczach, zdobył sześć bramek i zaliczył dwa ostatnie podania. W lidze ma rozegranych już 1530 minut. To oznacza, że na placu gry – poza jednym meczem, który był zmuszony opuścić – nie zabrakło go ani przez chwilę. Żaden zawodnik z pola nie grał z przynajmniej takim samym natężeniem.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

10 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama