Tomasz Kozłowski, dyrektor ds. mediów i komunikacji PZPN, był gościem Weszło TV. Ujawnił, że działalność polskiej federacji w sprawie kary dla Maccabi Hajfa ograniczyła się do… wysłania jednego maila. Czy UEFA na niego odpisała? – Nie wiem – odpowiada.

Tomasz Kozłowski: Nie wiem, czy UEFA nam odpisała
Dyrektor ds. mediów i komunikacji PZPN odpowiadał na pytania Pawła Paczula oraz Wojciecha Pieli. Jednym z wątków był brak kary dla Maccabi Hajfa za transparent wywieszony podczas meczu z Rakowem Częstochowa. Wówczas na trybunie pojawiła się flaga o treści: „Murderers since 1939”.
– Z naszej strony zostało wysłane pismo opisujące całą sytuację, nasz sprzeciw i sugerujące to, że nie powinno to zostać bez żadnej reakcji. Powinno zostać to ukarane. Decyzję podejmuje komisja i ona jest suwerenna – przekazał Tomasz Kozłowski.
Dyrektor związku został dopytany o słowa Zbigniewa Bońka, który w felietonie dla Weszło napisał: „Przecież wiceprezes PZPN ds. zagranicznych może codziennie słać pisma do europejskiej federacji w tej sprawie. Tak jak i prezes Kulesza. Powiem tak: gdybym ja nadal pracował w UEFA to już z pięć razy napisałbym pismo z prośbą o wyjaśnienia i pytaniami: na jakim etapie jest postępowanie, czy zostało już zakończone, jakie wysunięto wnioski”.
Zdaniem Kozłowskiego, jedno pismo jest w pełni wystarczające.
– Wyraziliśmy raz to stanowisko i było na tyle dosadne, że nie trzeba go powtarzać. Traktujmy się poważnie – odpowiedział Kozłowski.
– A odpisali wam chociaż? – dopytał go Paweł Paczul.
– Nie wiem – brzmiała odpowiedź dyrektora federacji. Ale obiecał, że niebawem to sprawdzi.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Mecz w bajorze. Młodzieżówka Brzęczka znów zwycięska
- Kadra Brzęczka jest niezniszczalna! Włosi znokautowani
- Boniek tłumaczy zwolnienie Brzęczka: „Aspekt pozasportowy”
- Oskar Pietuszewski skomentował brak powołania od Jana Urbana
- Piotr Stokowiec wychwala Brzęczka. „Był niszczony, trzeba uderzyć się w pierś”
- Oskar Pietuszewski wzbudził zainteresowanie belgijskiego klubu
- Tomasz Pieńko wreszcie gra na miarę swojego talentu