Astiz: W przerwie byłem pewny, że wygramy mecz

Maciej Piętak

11 grudnia 2025, 21:58 • 3 min czytania 11

Mijają kolejne tygodnie, a Legia wciąż kontynuuje serię meczów bez zwycięstwa. Niekorzystnej passy nie udało się przerwać w Armenii, gdzie lepsze od Wojskowych okazało się Noah. Trener polskiej drużyny, Inaki Astiz, wypowiedział się po spotkaniu na temat przebiegu rywalizacji.

Astiz: W przerwie byłem pewny, że wygramy mecz
Reklama

Astiz: Kluczowy moment to anulowana bramka

Legia idealnie weszła w czwartkowy mecz – na początku błąd obrony rywali wykorzystał Mileta Rajović. Przerwał tym samym serię ponad 1100 minut bez gola z akcji, ale to były jedynie miłe złego początki dla jego drużyny. W kolejnych minutach Noah było zespołem lepszym, stwarzało więcej sytuacji i ostatecznie odwróciło wynik rywalizacji. Spotkanie mogło się potoczyć inaczej, gdyby gol Steve’a Kapuadiego z 39. minuty został uznany. Jednak kazachski arbiter dopatrzył się wtedy faulu w ataku.

Reklama

Wiemy, że patrząc na początek meczu i szybko strzelonego gola, ten mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Kluczowy moment to anulowana bramka. Nie wiem, dlaczego nie została zweryfikowana przez VAR — uważam, że była prawidłowa. Przy 2:0, w momencie, w jakim się znajdujemy, spotkanie mogłoby pójść w innym kierunku – powiedział po meczu Inaki Astiz, cytowany przez legionisci.com.

Astiz: W przerwie byłem bardzo pewny, że wygramy

– Wydaje mi się, że powinniśmy więcej operować piłką. Niestety, stracone bramki wynikały z naszych błędów. Mam poczucie, że przegraliśmy ten mecz, dając przeciwnikom momenty, w których mogli uwierzyć, że są w stanie go wygrać – kontynuował szkoleniowiec Legii.

Przed meczem i w przerwie byłem bardzo pewny, że go wygramy – wiem, że zawodnicy też to czuli. Ale w trakcie meczu różne rzeczy mogą się wydarzyć i trzeba wierzyć do końca – dodał trener.

– Skąd taka różnica między pierwszą a drugą połową? Trudno to jednoznacznie ocenić. Rozmawialiśmy o tym w szatni. Powinniśmy więcej utrzymywać się przy piłce, nie możemy ograniczać się tylko do bronienia. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dobrych sytuacji (…) Gdyby zawodnicy podjęli lepsze decyzje, moglibyśmy je wykorzystać – stwierdził Astiz.

Dla Wojskowych to już 10. mecz z rzędu bez zwycięstwa, czym wyrównali niekorzystną serię sprzed prawie 60 lat. Po pięciu meczach w Lidze Konferencji Legia ma zaledwie trzy punkty na koncie i odpadła już z rywalizacji. Wygrała jedynie w Krakowie z Szachtarem Donieck, co jest jak dotąd jej ostatnim zwycięskim meczem. Ostatnie spotkanie zagra sobie sparingowo.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO O LEGII WARSZAWA:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama