Maroko na Pucharze Narodów Afryki rozgrywanym u siebie radzi sobie zgodnie z oczekiwaniami. Jedni z faworytów do końcowego triumfu zapewnili sobie awans do fazy pucharowej bez większego problemu. W ostatniej kolejce stało się jednak coś bardzo ważnego pod kątem ewentualnych dalszych losów turnieju. Do gry wrócił lider zespołu Achraf Hakimi. Selekcjoner Maroka z tej okazji… podziękował Paris Saint-Germain i prezesowi Nasserowi Al-Khelaifiemu.
O wpływie Achrafa Hakimiego na reprezentację narodową nie trzeba mówić wiele. Podczas MŚ w Katarze afrykański zespół osiągnął historyczny rezultat. Po raz pierwszy drużyna z Czarnego Lądu dotarła do najlepszej czwórki imprezy.
Hakimi wraca w idealnym momencie – PNA wchodzi w decydującą fazę
Teraz przyszła pora na turniej wśród własnych kibiców. Presja jest ogromna – ale porównywalna do potencjału tej kadry. Do tej pory udało się wygrać grupę A bez porażki. Teraz czas na większe wyzwania, które będzie można zrealizować już z pomocą Hakimiego.
Walid Regragui powiedział przed meczem z Mali: – Nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę jak bardzo dużo Achraf wnosi do naszego zespołu. Zagraliśmy dwa mecze bez naszego zwycięzcy Złotej Piłki [Hakimi za 2025 otrzymał nagrodę Afrykańskiego Piłkarza Roku – przyp. red.], najlepszego lidera, naszego kapitana.
– Nie ukrywaliśmy naszego potencjału, drużyna wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności. Trzeba ich za to pochwalić. Czy wyglądalibyśmy inaczej z nim? Na pewno – to najlepszy piłkarz Afryki, jeden z najlepszych piłkarzy świata. Planowaliśmy go wdrożyć do gry przy zapewnionym awansie do kolejnej rundy. Powtórzę tylko, że Achraf zrobił coś wyjątkowego pod kątem przywództwa w tej grupie i powrotu do gry.
Morocco boss Walid Regragui shows appreciation 👏🇲🇦
“Big thanks to PSG — Hakimi’s early return is down to them.
No club in the world would’ve released him 15 days before AFCON.
Nasser Al-Khelaifi is a true gentleman.”#AchrafHakimi #Morocco #AFCON #PSG #WalidRegragui pic.twitter.com/dIKIZ6QYsJ— Game Homie (@gamehomie_) December 29, 2025
W kontekście swojego kapitana, Regragui dodał: – Chcę podziękować Paris Saint-Germain. Jeśli Hakimi wrócił do gry dziś to dzięki nim. Nie ma ani jednego klubu na świecie, który by wypuścił Hakimiego 15 dni przed Pucharem Narodów Afryki. Nasser Al Khelaifi to dżentelmen.
W aktualnych realiach futbolowych to dość rzadki obrazek. Warto tu wspomnieć choćby o niedawnym napięciu w kontekście Lamine’a Yamala. Hansi Flick nie jest zadowolony z eksploatacji swojego podopiecznego podczas zgrupowań reprezentacji Hiszpanii. Luis de la Fuente nie przejmuje się takim stanem rzeczy, co dał już do zrozumienia podczas jednego z wywiadów.
De la Fuente poirytowany z uwagi na nagły zabieg Yamala
Uraz i walka z czasem
Regragui wspomniał o urazie Achrafa Hakimiego. Boczny obrońca Paris Saint-Germain doznał poważnej kontuzji w meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.
This is one of the most reckless tackles I’ve ever seen. Luis Díaz may very well have ended Achraf Hakimi’s season…and the prime of his career.
What on Earth is he doing? pic.twitter.com/PbxQ7bk55L
— Zach Lowy (@ZachLowy) November 4, 2025
Bohater pierwszej połowy spotkania Luis Diaz bezpardonowo trafił w nogę Marokańczyka, w konsekwencji czego Kolumbijczyk wyleciał z boiska. Po pewnym czasie ukarano go zawieszeniem na trzy spotkania Ligi Mistrzów. Skrzydłowy Bayernu nie przeprosił Marokańczyka po całym zajściu.
Oznaczało to jednoczesną walkę z czasem dla Hakimiego. Gdy kontynentalny turniej odbywa się w ojczyźnie – nie trzeba dodatkowej motywacji. Na szczęście udało mu się zaznać tego zaszczytu i wystąpić w drugiej połowie w meczu z Zambią, dokładnie od 64. minuty.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- PSG zapłaci fortunę Kylianowi Mbappe
- Safonow w trybie Jaszyn. Puchar Interkontynentalny FIFA dla PSG
- PSG jak Barcelona – sekstet stał się faktem!
Fot. Newspix