Ukraina wybrała. Finał baraży możemy zagrać w Hiszpanii

AbsurDB

Autor:AbsurDB

11 grudnia 2025, 19:48 • 3 min czytania 1

Gospodarzem finału baraży o wyjazd na mistrzostwa świata będzie w naszej ścieżce zwycięzca pary Ukraina – Szwecja. Dziś federacja naszych sąsiadów potwierdziła, że ewentualny mecz z Polską odbędzie się na stadionie w Walencji. Gdybyśmy musieli zmierzyć się ze Szwedami, spotkanie odbędzie się pod Sztokholmem. Co ciekawe, zagramy niezależnie od tego, czy wygramy z Albanią. Drugi mecz będzie albo towarzyski, albo zdecyduje, czy jedziemy na mundial.

Ukraina wybrała. Finał baraży możemy zagrać w Hiszpanii
Reklama

Finał baraży Ukraina rozegra na stadionie w Walencji

Ukraińska federacja dość długo kazała nam czekać na wskazanie obiektu, na którym rozegra swoje spotkania pod koniec marca przyszłego roku. Oczywiście sytuacja za naszą wschodnią granicą powoduje, że o takie decyzje nie jest tak łatwo, jak w pozostałych krajach. Ukraina nie może grać u siebie. Ostatnio często grała na terenie Polski, ale uznała, że rozegranie barażu potencjalnie na stadionie jego uczestnika będzie dla niej niekorzystne. Trudno jej się dziwić. Wskazywałem sześć scenariuszy tego, w którym kierunku pójść może decyzja ukraińskiej federacji.

Dziś zdecydowała, że zagra w Walencji. Główną wadą tego rozwiązania jest logistyka polskich kibiców. Znacznie trudniej będzie im dotrzeć na mecz, niż w przypadku jego organizacji w Polsce, czy nawet w Czechach, Niemczech lub na Słowacji, gdzie Ukrainie zdarzało się rozgrywać mecze domowe.

Reklama

Zaletą jest to, że są w stanie zdominować trybuny hiszpańskiego stadionu i znów zapewnić niezwykle intensywny doping, jaki pokazali ostatnio w Rotterdamie, Kownie i na Malcie.

Mecz na obiekcie Levante

Wbrew początkowym plotkom, spotkanie nie odbędzie się jednak na pięćdziesięciotysięcznym stadionie Mestalla. Zamiast obiektu Valencii, Ukraina wybrała o połowę mniejszy Estadi Ciutat de Valencia. Na co dzień występuje tam beniaminek La Liga – Levante. Uprzedzając pytania – grał na tym obiekcie Robert Lewandowski, ale tylko raz, w sierpniu, gdy wszedł na ostatni kwadrans i nie strzelił bramki. Jest to zatem jeden z nielicznych stadionów w Hiszpanii, na których Lewy grał, ale nie trafił do siatki (pozostałe to stadion Granady i Getafe). Ale spokojnie – zrobi to w marcu.

Miejmy nadzieję, że formalnym gospodarzom ewentualnego finału stadion ten będzie służył tak samo, jak klubowi Levante, bowiem ten w tym sezonie zdobył na nim… jeden punkcik, a pozostałe sześć meczów przegrał. Dlatego mimo niezłego bilansu wyjazdowego Granotes są na ostatnim miejscu w lidze.

Z drugiej strony gdy Levante jedyny raz w historii grało w europejskich pucharach nie przegrało ani jednego domowego meczu w Lidze Europy. Jej rywalami były Motherwell, Twente, Hannover, Helsingborg, Olympiakos i Rubin Kazań. Miało to jednak miejsce trzynaście lat temu.

Jeśli ze Szwecją, to w Solnej pod Sztokholmem

Co ciekawe, mecz w Walencji odbędzie się niezależnie od wyniku półfinału Ukrainy ze Szwecją, do którego dojdzie na tym samym obiekcie. FIFA wymusiła, by każdy z uczestników tej pary zaplanował spotkanie na 31 marca 2026. Kto wygra – urządzi bój o mundial. Kto przegra – musi rozegrać sparing z przegranym meczu Polski z Albanią. Szwecja swój domowy mecz w tym terminie przeprowadzi na stadionie w Solnej pod Sztokholmem.

Oznacza to, że Polscy kibice, którzy chcą mieć pewność zobaczenia ewentualnego finału z udziałem naszej reprezentacji muszą w praktyce wykupić loty i noclegi zarówno na południowy, jak i na północny kraniec kontynentu. To duże wyzwanie nie tylko logistyczne, ale przede wszystkim finansowe.

Fot. Newspix.pl

1 komentarz

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

LIVE: Czy Mainz dostanie w trąbę? Lech i Raków grają o uratowanie wieczoru

Duda  &  Górski
3
LIVE: Czy Mainz dostanie w trąbę? Lech i Raków grają o uratowanie wieczoru
Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama