Reklama

Welbeck i Walcott katami Southampton – Święci upokorzeni we własnym domu

redakcja

Autor:redakcja

28 stycznia 2017, 21:44 • 3 min czytania 5 komentarzy

Southampton ma swoje wielkie chwile, bo może Puchar Ligi to nie jest najbardziej prestiżowe trofeum, to jednak każdy finał dla takiego ligowego średniaka to coś dużego. Nie ma co wybrzydzać, a trzeba się tylko cieszyć. I mieli dzisiaj Święci szansę, by wjechać na drogę prowadzącą do drugiego finału, ale najpierw trzeba było usunąć z jezdni przeszkodę w postaci Arsenalu. Lecz jeśli Liverpool okazał się być wyzwaniem w sam raz na siły ekipy Puela, to Kanonierzy nie dość, że nie przepuścili Świętych dalej, a jeszcze wgnietli ich w ziemię, by potem wyrzucić na pobocze.

Welbeck i Walcott katami Southampton – Święci upokorzeni we własnym domu

Gospodarzy pogrążył w pierwszej połowie Welbeck, który dał prawdziwy koncert i to nie jakościowo podobny do festiwalu piosenki kabaretowej tylko do Konkursu Chopinowskiego. Anglik wziął udział w każdej z trzech bramek zdobytych przez Arsenal, dwie sieknął sam. Pierwsza – cudo, nie uderzał na siłę, tylko zachował siłę spokoju i spokojnie przerzucił piłkę nad bramkarzem. Przy drugiej też pokazał sporo kunsztu, bo świetnie przyjął futbolówkę i znów spokojnym uderzeniem pokonał bramkarza. Jasne, Lewis był w tej sytuacji zdecydowany jak kobieta wybierająca buty, ale klasę Welbecka warto docenić.

No i trzeci gol, to przecież Welbeck wystawił go na tacy Walcottowi. Jednak też nie wolno przesadzić w drugą stronę, to nie było tak, że grał jedynie Welbeck. Cały Arsenal funkcjonował jak należy, a najładniejszym przykładem niech będzie podanie Pereza przy pierwszej bramce – mistrzostwo świata, Andres Iniesta i Andrea Pirlo w jednym zagraniu.

Co w tym czasie robił Southampton? Był niezwykle bezradny, zagroził głównie wtedy gdy Ospina wyszedł na spacer poza pole karne i zostawił posterunek bez opieki. No i jeszcze był strzał Longa, ale ogólnie mówiąc – bieda.

Nie mogli więc liczyć kibice Świętych, że stanie się tutaj cud w postaci odrobienia strat, ale że Arsenal odpuści i nie będzie ich pupili męczył. Nic z tego, ekipa Wengera nie zredukowała na niższy bieg, tylko cisnęła rywala do upadłego. Odpoczynek dla Sancheza? Nic z tych rzeczy, Chilijczyk wszedł po przerwie i swoje zrobił – zanotował asysty przy obu golach Walcotta. Trochę niezauważenie przeszedł ten hattrick Walcotta, bo jego bramki nie były tak widowiskowe jak na przykład pierwsza Welbecka, ale trzeba to odnotować.

Reklama

Arsenal zwycięża 5:0 i gra dalej, ale czy mogło być inaczej? Chyba nie, skoro występował Mustafi – jeśli Niemiec gra, Kanonierzy nigdy nie przegrywają, z prawem serii jak widać się nie dyskutuje.

wenger-general-i-jego-kanonierzy

KUP KSIĄŻKĘ “ARSENE WENGER”. GENERAŁ I JEGO KANONIERZY” W SKLEPIE WESZŁO

*

Na innych boiskach można doszukać się kolejnej wpadki Liverpoolu, który wyłapał u siebie od Wolverhampton. Niby wiadomo, że Klopp dał pograć trochę młodzieży (całą prawą stronę stanowili gracze z wysokimi numerami), to jednak niczego nie zmienia, The Reds są poza burtą kolejnych rozgrywek, a i w lidze idzie średnio. Oj, trzeba tu gasić pożar.

Poza tym, planowo. Z elity wygrywała Chelsea, Burnley, Tottenham, City i Middlesbrough, jutro kolejne rozdanie, najlepiej zapowiada się spotkanie United, którzy podejmą Wigan.

Reklama

Komplet wyników z udziałem drużyn Premier League:

Liverpool – Wolverhampton 1:2

Origi (86′) – Stearman (1′), Weimann (41′)

Burnley – Bristol City 2:0

Vokes (45′) Defour (68′)

Chelsea – Brentford 4:0

Willian (14′), Pedro (21′) Ivanović (69′) Batshuayi (81′)

Crystal Palace – Manchester City

Sterling (43′) Sane (71′) Toure (90+2′)

Tottenham – Wycombe 4:3

Son (60′) Janssen (64′) Alli (89′) Son (90 +7′) – Hayes (23′ 36′) Thompson (83′)

Middlesbrough – Accrington 1:0

Downing (69′)

Najnowsze

Anglia

Anglia

Świetna wiadomość dla fanów Manchesteru City. Guardiola przedłużył swój kontrakt!

Bartosz Lodko
0
Świetna wiadomość dla fanów Manchesteru City. Guardiola przedłużył swój kontrakt!

Komentarze

5 komentarzy

Loading...