Wiadomo, jak to jest. Niby jeszcze praca, niby do końca pełna koncentracja i skupienie się na futbolu, ale gdzieś z boku bookowanie biletów, kupowanie prezentów na święta, ubieranie choinki i ogarnianie masy spraw związanych z kilkoma dniami wolnego albo z przyjazdem rodziny. Myśl o polskich, tradycyjnych świętach ewidentnie dopadła naszych stranierich, którzy – poza kilkoma przebłyskami – nie dostarczyli zbyt wielu powodów do pochwał.
Asystami we Włoszech popisała się dwójka Polaków – Zieliński, który zrobił Iniestę, a Maccarone (strzelec bramki) z tego wszystkiego aż poleciał wziąć łyk piwka (więcej TUTAJ) i Wszołek. Wszystko wskazuje na to – jeśli już mowa o Wszołku – że ten na dobre postanowił wznowić swoją karierę. Zagrał trzeci raz z rzędu od pierwszej minuty, a do protokołu zapiszemy jego asystę przy golu Luki Toniego. Jeśli rzeczywiście zamierzał to zrobić – brawo! Super wyszło.
Grzaliśmy się tego weekendu na kilka polskich meczów, ale… wyszły z nich nici. Dostaliśmy tylko jeden – na zapleczu Bundesligi. Gikiewicz tym razem nie błysnął kolejnym czystym kontem, przyjął gola od ekipy Przybyłki, a konkretnie od naszego starego znajomego z ekstraklasy – Antonio Colaka. Po cichu liczyliśmy też na polskie starcie w lidze holenderskiej, czyli na mecz Excelsior – Cambuur. Niestety – Filip Kurto przesiedział go na ławce, dla Sebastiana Stebleckiego zabrakło miejsca nawet na niej. Holandia wydawała się dość naturalnym i dobrym kierunkiem dla byłego piłkarza „Pasów”, ale wygląda na to, że jego pomarańczowa przygoda dobiega końca. Tym bardziej, że on sam nie ukrywa tego, że chciałby wrócić do kraju. Kolejne polskie starcie, do którego nie doszło – FC Köln i Borussia Dortmund. Olkowski zameldował się od pierwszej minuty na placu gry, Piszczek obejrzał mecz z ławki.
Wydarzenie weekendu naszych stranieri? Bez wątpienia powrót do składu Leicester Marcina Wasilewskiego. O fenomenalnej postawie sensacyjnego lidera Premier League powiedzieliśmy już chyba wszystko, więc tym bardziej cieszy nas fakt, że w tym całym szaleństwie jednak uczestniczy nasz człowiek. Marcin Wasilewski po dwóch meczach przesiedzianych na ławce (wcześniej w tym sezonie zawsze wysyłany był na trybuny) wyszedł w pierwszym składzie na Everton. Jak się zaprezentował? Goal.com ocenia go na 2,5, czyli najniżej w zespole. Leicester stracił dwie bramki i przynajmniej przy jednej z nich „Wasyl” maczał swoje paluchy. Zaryzykował, poszedł na raz i przejechał się na dupie. Skrót z tego meczu możecie zobaczyć tu:
Na plus – do czego zresztą przyzwyczaili – nasi bramkarze. Szczęsny, Fabiański i Kuszczak zachowali czyste konta, Ekipa Tytonia sensacyjnie wygrała z Wolfsburgiem, Polak przy wpuszczonej bramce nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Jedynym, który będzie chciał zapomnieć o tym weekendzie jest Łukasz Skorupski. Po pierwsze – jego seria minut bez puszczonej bramki zatrzymała się na liczbie 336. Po drugie – źle ocenił sytuację przy drugim golu, niepotrzebnie wychodził z bramki i – tak to trzeba ocenić – winę za to trafienie ponosi w dużej mierze właśnie on.
Żeby nie było tak smutno – odnotujmy, że jedyny polski gol podczas tego weekendu należy do Arka Milika. Brawo, Arek. Uratowałeś honor.
ANGLIA
Łukasz Fabiański (Swansea) – 90 minut z West Hamem (0:0)
Marcin Wasilewski (Leicester) – 90. minut z Evertonem (2:3), żółta kartka
Artur Boruc (Bournemouth) – 90 minut z WBA (2:1)
Tomasz Kuszczak (Birmingham) – 90 minut z Cardiff (1:0)
Bartosz Białkowski (Ipswich) – cały mecz na ławce
Piotr Malarczyk (Ipswich) – cały mecz na ławce
BELGIA
Filip Starzyński (Lokeren) – cały mecz na ławce
Rafał Wolski (Mechelen) – cały mecz na ławce
CYPR
Mateusz Piątkowski (APOEL) – od 77. minuty z Pafos (1:0)
Adam Marciniak (AEK Larnaka) – 90 minut z Doxą (2:0)
Mateusz Taudul (AEK Larnaka) – cały mecz na ławce
Łukasz Skowron (AEL) – cały mecz na ławce
FRANCJA
Kamil Grosicki (Rennes) – poza kadrą meczową
GRECJA
Radosław Majewski (Veria) – 75 minut z Asteras (1:0)
Krzysztof Król (Kalloni) – 90 minut z Olympiakosem (0:2)
HISZPANIA
Grzegorz Krychowiak (Sevilla) – 90 minut z Betisem (0:0), żółta kartka
Cezary Wilk (Saragossa) – nie grał z powodu kontuzji
HOLANDIA
Filip Kurto (Excelsior) – cały mecz na ławce
Sebastian Steblecki (Cambuur) – poza kadrą meczową
Arkadiusz Milik (Ajax) – 90 minut i gol z Graafschap (2:1)
Wojciech Golla (NEC) – 90 minut z Feyenoordem (3:1)
Filip Bednarek (Utrecht) – cały mecz na ławce
NIEMCY
Paweł Olkowski (Koln) – 70 minut z BVB (2:1)
Łukasz Załuska (Darmstadt) – poza kadrą meczową
Łukasz Piszczek (BVB) – cały mecz na ławce
Artur Sobiech (Hannover) – nie grał z powodu kontuzji
Robert Lewandowski (Bayern) – 90 minut z Hannoverem (1:0)
Przemysław Tytoń (Stuttgart) – 90 minut z Wolfsburgiem (3:1)
Waldemar Sobota (St Pauli) – poza kadrą meczową
Jakub Kosecki (Sandhausen) – poza kadrą meczową
Piotr Ćwielong (Bochum) – poza kadrą meczową
Mateusz Klich (Kaiserslautern) – poza kadrą meczową
Kacper Przybyłko (Kaiserslautern) – 63 minuty z Brunszwikiem (1:0)
Rafał Gikiewicz (Brunszwik) – 90 minut Kaiserslautern (0:1)
Adam Matuszczyk (Brunszwik) – od 65. minuty z Kaiserslautern
PORTUGALIA
Paweł Kieszek (Estoril) – 90 minut z Guimaraes (0:1)
RUMUNIA
Paweł Golański (Targu) – 90 minut z Petrolulem
SZKOCJA
Błażej Augustyn (Hearts) – 90 minut z St. Johnstone (0:0)
Michał Szromnik (Dundee United) – 90 minut z Inverness (2:2)
TURCJA
Patryk Tuszyński (Rizespor) – od 46. minuty w meczu z Gaziantepsporem
Łukasz Szukała (Osmanlispor) – mecz z Besiktasem w poniedziałek
WŁOCHY
Jakub Błaszczykowski (Fiorentina) – nie grał z powodu kontuzji
Kamil Glik (Torino) – cały mecz na ławce
Kamil Wilczek (Carpi) – poza kadrą meczową
Wojciech Szczęsny (Roma) – 90 minut z Genoą (2:0)
Piotr Zieliński (Empoli) – do 85. minuty z Bologną (3:2), asysta
Łukasz Skorupski (Empoli) – 90 minut z Bologną (3:2), żółta kartka
Paweł Wszołek (Hellas) – 90 minut z Sassuolo (1:1), asysta
Tomasz Kupisz (Brescia) – 90 minut ze Spezią (1:1), dwie żółte kartki (druga w doliczonym czasie)
Bartosz Salamon (Cagliari) – 90 minut z Bari (2:1)