Nottingham Forest kolejny raz w tym sezonie czuje się oszukane przez sędziów. Tym razem The Tricky Trees nie zgadzają się z decyzjami, które zapadały podczas meczu z Manchesterem City. Klub poinformował o złożeniu oficjalnej skargi do PGMOL, organu odpowiedzialnego za sędziowanie w zawodowych meczach w Anglii.
Nottingham znów nie zgadza się z sędziami
W obozie Nottingham Forest znów panuje oburzenie po wizycie na City Ground ekipy z Manchesteru. Na początku listopada punkt z tego terenu wywiózł Manchester United, choć były wątpliwości co do bramki na 1:0 dla Czerwonych Diabłów. Zdobył ją po kontrowersyjnie przyznanym rzucie rożnym Casemiro. Powtórki nie wskazywały bowiem jasno, czy piłka, którą próbował utrzymać w boisku Nicolo Savona, przekroczyła całym obwodem linię końcową. Co ciekawe, tydzień wcześniej w ten sam sposób gola Nottingham strzeliło Bournemouth.
Man United have taken the lead against Nottingham Forest but should the goal have stood. 🤔
Nicolò Savona looked as though he kept the ball on the pitch but the referee blew for a corner. 👀
United scored directly from that corner with a Casemiro header. 😬 pic.twitter.com/7QOY4cuSlk
— talkSPORT (@talkSPORT) November 1, 2025
Tym razem Nottingham nie zgadza się z dwiema decyzjami, które w starciu z Manchesterem City podjął sędzia Rob Jones. Pierwsza z nich miała miejsce dosłownie tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Wychodzący na dobrą pozycję Igor Jesus został zatrzymany przez Rubena Diasa. Arbiter podyktował gospodarzom rzut wolny, ale nie ukarał stopera The Citizens żółtą kartką. Gdyby Portugalczyk ją obejrzał, zakończyłby swój występ, bo już od 36. minuty grał z jedną na koncie. Nie był to jednak jedyny rzekomy błąd Roba Jonesa tego popołudnia.
Kolejna potencjalna pomyłka miała dużo większe konsekwencje. W 83. minucie Manchester City strzelił zwycięskiego gola po akcji z rzutu rożnego. W trakcie dośrodkowania na murawę po kontakcie z Nico O’Reilly’m padł Morgan Gibbs-White, a dodatkowo przepychanka Erlinga Haalanda z Murillo zakończyła się rozerwaną koszulką stopera Forest. Jednak ani Rob Jones, ani VAR nie dopatrzyli się nieprawidłowości.
𝐑𝐀𝐘𝐀𝐍 𝐂𝐇𝐄𝐑𝐊𝐈! ⚽ Manchester City prowadzi Nottingham Forest 2:1!
📺 Oglądaj: https://t.co/Nlao77caWq pic.twitter.com/ywfPfMRQZJ
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 27, 2025
Forest złożyło skargę do PGMOL
Te dwie decyzje skłoniły Nottingham do złożenia skargi do PGMOL – organu odpowiadającego za sędziowanie w profesjonalnych ligach w Anglii. Forest poprosiło także o udostępnienie klubowi nagrań z rozmów sędziów podczas tego meczu. Na łamach The Athletic dowiadujemy się również, iż szkoleniowiec Sean Dyche oczekuje bezpośredniej rozmowy na temat tych wydarzeń z szefem PGMOL, Howardem Webbem. Na konferencji przed wtorkowym meczem z Evertonem trener Forest odniósł się do całej sytuacji:
– Myślałem, że jasno wyraziłem swoje myśli. Tak naprawdę nic w tej kwestii się nie zmieniło. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej. Tego dnia [w meczu z City] padło kilka dziwnych decyzji, a Fulham [tydzień wcześniej] otrzymało łagodny rzut karny. Trzeba się bronić, bo w meczu z Manchesterem City wiele rzeczy działało na naszą niekorzyść.
– W dniu, w którym grałeś naprawdę dobrze, nie chcesz, żeby decyzje, które wpływają na wynik, były dla ciebie niekorzystne. Druga żółta kartka [dla Diasa] jest najważniejszą z nich. Nie zrozumcie mnie źle, City to świetna drużyna, więc gdyby grali w dziesiątkę, niczego by to nie gwarantowało. Ale dałoby ci większą szansę. To była bardzo prosta decyzja. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej.
#NFFC have complained to PGMOL and asked to hear the VAR audio after a number of contentious moments in the game against Man City.
„I’m not going to give a second yellow here lads, I’m sure Dias didn’t mean it” pic.twitter.com/V2MsZ2BByU
— 1865: The Nottingham Forest Podcast 🔴⚪️ (@nottm_forest) December 30, 2025
Wygrana zespołu Pepa Guardioli na City Ground sprawiła, że pierwszy raz za kadencji Dyche’a Nottingham przegrało dwa mecze z rzędu. Najbliższy mecz Forest zagrają przeciwko byłemu pracodawcy swojego szkoleniowca – Evertonowi. Będzie to drugie ligowe spotkanie tych drużyn w tym miesiącu. Na początku grudnia Nottingham przegrało w Liverpoolu 0:3. Podopieczni Dyche’a do rewanżu przystąpią z ostatniego miejsca nad kreską. Ich przewaga nad strefą spadkową wynosi pięć punktów.
CZYTAJ WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Aston Villa nie do zatrzymania. Sezon, w którym wszystko stało się możliwe
- Aukcje Johna Terry’ego. Na licytację trafi koszulka „poplamiona łzami”
- Eriksen uderzył w trenera Manchesteru United. „To nie pomogło”
fot. Newspix